Czasami odstawiam w kąt obcasy i
eleganckie fatałaszki. Ubieram wygodne jeansy, sweter, trampki i idę. Idę na
spacer w miejsce, gdzie nie ma ludzi, gdzie nie słyszę samochodów i rozmów. Szczególnie
jesienią wybieram się na takie wędrówki. To naprawdę piękna pora roku.
Lubię jesień. Choć nie lubię tego,
że dzień jest coraz krótszy, nie lubię też szarugi i deszczu, to mimo wszystko
lubię jesień. Uwielbiam kiedy złote liście lecą z drzew i szeleszczą mi pod
stopami. Uwielbiam kiedy chylące się ku zachodowi słońce przebija się przez
resztki liści wpadając do okna. Uwielbiam zaszyć się pod pierzyną, oprzeć głowę
na silnym ramieniu i odciąć się od wszystkiego.
Wiem, że wielu z Was nie lubi tej
pory roku i nawet złote liście nie przekonują do niej, dlatego mam dziś dla Was
kilka pomysłów, dzięki którym jesień będzie piękna!
GÓRY
O ile latem lubię poleniuchować na
złotym piasku i wsłuchiwać się w szum morza, o tyle jesienią najchętniej
zaszyłabym się w górskim klimacie. Zakopane, Bukowina Tatrzańska, to miejsca, w
których byłam kilka razy i do których z chęcią bym wróciła. Pamiętam z czasów
szkolnych, jak jeździliśmy z Księdzem na tzw. dni skupienia, właśnie jesienią.
Bardzo dobrze wspominam ten czas. Z jednej strony zabawa w dobrym towarzystwie,
z drugiej chwila na wyciszenie, odcięcie się od wszystkiego, czas na refleksje.
Samotny spacer po polanach, zapisywanie myśli, których nigdy nikt nie odczyta.
Bardzo lubię i cenie takie momenty. Pozwalają zatrzymać się na chwilę, by
wrócić do Bliskich z nową energią, oczyszczonym z natłoku spraw, które przytłaczają
w codzienności. Szczególnie teraz, kiedy czasy szkolne już dobrą chwilę temu za
mną, doceniam, że miałam możliwość przeżyć takie chwile i lubię sięgnąć
pamięcią do tej nastoletniej beztroski. A dlaczego właśnie jesień jest dobrą
porą na taki wyjazd? Niby jesteśmy wypoczęci po urlopie, wakacjach w pięknym
miejscu, ale jednak zderzenie z szarą rzeczywistością wybija nas z rytmu. I już
nie pamiętamy lipcowego słońca, tylko załamujemy ręce, że szaro, że zimno, że
dzień taki krótki. Dlatego jeśli tylko masz możliwość, znajdź chwilę i wyjedź w
takie ciche miejsce. Weź kogoś bliskiego, wyłączcie telefony, oderwijcie się od
codzienności. Zobaczysz, że taki jesienny ‘reset’ zmieni Twoje nastawienie i
samopoczucie.
BASENY TERMALNE
Będąc w górskich okolicach nie można nie zaglądnąć na
baseny termalne. To idealny relaks nie tylko dla ciała. Ciepła woda, masaż i
kąpiel na świeżym powietrzu, kiedy chodzimy już pozawijani w szaliki to
naprawdę świetny sposób na odpoczynek, fizyczny, ale też umysłowy. Możesz też wybrać się na jednodniowy wypad w takie miejsce. Jest wiele obiektów, szczególnie w Małopolsce, które oferują taki relaks i naprawdę warto z tego skorzystać.
SPACER
Jesień to nie tylko szarobure, deszczowe dni. Choć nie
możemy już liczyć, że każdego ranka obudzą nas promienie słońca, to i takie dni
się zdarzają. I właśnie dlatego, że jest ich już coraz mniej, powinniśmy je
bardziej doceniać. Zamiast siedzieć wtedy w domu z ponurą miną, wybierzcie się
na spacer. Zabierz kogoś bliskiego, idźcie do lasu, na łąkę, z dala od zgiełku.
Wyłączcie telefony, rozmawiajcie, śmiejcie się i korzystajcie z przyjaznej
pogody. Odpoczynek i naładowanie baterii gwarantowane.
DOBRA KSIĄŻKA
Długie wieczory to także dobry moment na nadrabianie
książkowych zaległości. Gorący kubek herbaty, bądź kakao, koc i dobra książka
to kolejny świetny sposób na jesienny wieczór. Będąc zaczytanym nawet krople
deszczu nie przeszkadzają. A dobra historia może dodatkowo przenieść w nieco
inny świat.
WIECZÓR W DOMU
Kiedy za oknem typowa jesienna szaruga,
moim ulubionym ‘zajęciem’ jest… schowanie się pod pierzyną. Właśnie tak, ale
nie po to żeby ‘zamulać’. Uwielbiam schować się pod ciepłą pierzyną, oprzeć głowę
na silnym ramieniu, obejrzeć jakiś film, lub po prostu leżeć i objadać się czekoladą. Nic nie robić, o
nic się nie martwić. Odciąć się od codziennych spraw i odpoczywać. Na wiosnę,
czy w lecie nie działa to tak dobrze, jak właśnie w jesienny, ponury dzień. I wtedy tak nielubiana jesienna szaruga, okazuje się idealną okazją do takiej beztroski.
To wszystko to małe rzeczy. Małe, ale dające duże efekty. Koniecznie spróbujcie, jeśli jesień jest przez Was nielubianą porą roku. Jestem pewna, że któryś z moich pięciu sposobów, sprawdzi się i u Was!
Trzymajcie się ciepło!
Pozdrawiam!
Dołącz do mnie!
Spodnie - Zara / Szal - H&M / Trampki - Converse
15 komentarze
ale ładnie podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńbosko!
OdpowiedzUsuńSpacer i ksiązka ,3 Mega post!!
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Cieszę się, że się podoba. :)
UsuńNie słyszałam o basenach termalnych, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się wybrać i z pewnością nie będzie to jednorazowy wypad. :)
UsuńŚwietne sposoby :) mam podobne :)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo super! Jesień naprawdę ciekawie można wykorzystać. :)
Usuńcudowne zdjęcia i stylizacja całkowicie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, podoba mi się Twój szal :)
OdpowiedzUsuńJest świetny, a do tego udało mi się to kupić w promocyjnej cenie. :)
UsuńMieszkam około 60 km od basenów termalnych! Skarb. Szkoda, że są tak strasznie oblegane :/ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
No tak, na brak zainteresowanych nie mogą narzekać. Chociaż powstają nowe i już jest kilka takich miejsc, więc udaje się trafić na mniejszy tłok. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozostawienie po sobie śladu! :)