Witam! :)
Pierwszy jesienny powiew już za nami. Liście zaczynają żółknąć, w powietrzu czuć kolejną porę roku, ale na zdjęciach jeszcze 'lato'. :) Po raz pierwszy tak szybko dorwało mnie przeziębienie. Jak tylko mogę, sięgam po gorąca herbatę i najchętniej nie rozstawałbym się z nią. Biegając wczesnym rankiem do pracy, moim nieodłącznym towarzyszem jest ogromny szal.
Ostatnia kinowa propozycja nie powalała z nóg (Absolutely Anything), dlatego dziś nadrabiamy. :)
Pozycja godna uwagi, refleksyjna. Już na wstępie - polecam :)
'Samobój, tango, czy remanent?'
Trzy opcje, trzy możliwości, trzy odpowiedzi.
W życiu bywa różnie. Oczywiste jest, że wolimy dobre chwile, ale nie ma tak kolorowo, złym też trzeba stawić czoło. A co jeśli, "złą" wiadomością jest wyrok. Dlaczego akurat wyrok, dość drastycznie. To proste, dla większości ludzi rak, to właśnie wyrok.
"Żyć nie umierać" (Cezary Harasimowicz) przedstawia tzw. życiową historię. Alkoholizm, rozpad rodziny, choroba, próba naprawy błędów... Z pozoru może się wydawać - 'standard'.
Jednak, nie tak do końca. Film pokazuje przede wszystkim podjęcie walki. Bartosz Kolano (Tomasz Kot) były aktor, alkoholik, który walczy z nałogiem. Podniósł się z dna, ale zostaje sam. Pomimo tęsknoty, wiedzie normalne życie. Do momentu, kiedy dowiaduje się o swojej chorobie.
Rak.
Trzy miesiące. Trzy opcje.
Co robi bohater? Postanawia maksymalnie wykorzystać czas, który mu pozostał. Według lekarzy są to trzy miesiące. Próby naprawy błędów, powrót do przeszłości, przeprosiny, łzy, rozczarowania.
Cały czas uśmiechnięty, pełen nadziei i wiary w możliwość zmiany losu. Walka o ukochaną córkę, dla której jest gotów zrobić wszystko.
Remanent, rozrachunek, próba uchwycenia jak najwięcej.
Żyjemy spokojnie, szczęśliwi, zadowoleni... Pozornie. Dopiero moment, kiedy stoimy nad przepaścią daje do myślenia. Pokazuje, że nie jesteśmy jednak tak szczęśliwi, jak nam się wydaje. Jeszcze tyle chcielibyśmy zrobić, tyle zobaczyć i tyle zmienić. Zostawiamy wszystko, co tak naprawdę ważne, na ostatnią chwilę. Nie wygramy walki z czasem, ani przeznaczeniem. Niczego nie cofniemy i nie zmienimy. Możemy naprawiać. Przyznać się do błędu, schować dumę do kieszeni, wysłuchać, zrozumieć, przeprosić. Nie odkładajmy niczego "na potem", wyciągajmy z każdej chwili jak najwięcej. Nie zasypiaj skłócony, przepełniony złością. Każdy dzień zaczynaj i kończ z czystą kartą i satysfakcją z dobrego wykorzystania swojego czasu.
Dobrego weekendu! :)
Pozdrawiam!
Pozycja godna uwagi, refleksyjna. Już na wstępie - polecam :)
'Samobój, tango, czy remanent?'
Trzy opcje, trzy możliwości, trzy odpowiedzi.
W życiu bywa różnie. Oczywiste jest, że wolimy dobre chwile, ale nie ma tak kolorowo, złym też trzeba stawić czoło. A co jeśli, "złą" wiadomością jest wyrok. Dlaczego akurat wyrok, dość drastycznie. To proste, dla większości ludzi rak, to właśnie wyrok.
"Żyć nie umierać" (Cezary Harasimowicz) przedstawia tzw. życiową historię. Alkoholizm, rozpad rodziny, choroba, próba naprawy błędów... Z pozoru może się wydawać - 'standard'.
Jednak, nie tak do końca. Film pokazuje przede wszystkim podjęcie walki. Bartosz Kolano (Tomasz Kot) były aktor, alkoholik, który walczy z nałogiem. Podniósł się z dna, ale zostaje sam. Pomimo tęsknoty, wiedzie normalne życie. Do momentu, kiedy dowiaduje się o swojej chorobie.
Rak.
Trzy miesiące. Trzy opcje.
Co robi bohater? Postanawia maksymalnie wykorzystać czas, który mu pozostał. Według lekarzy są to trzy miesiące. Próby naprawy błędów, powrót do przeszłości, przeprosiny, łzy, rozczarowania.
Cały czas uśmiechnięty, pełen nadziei i wiary w możliwość zmiany losu. Walka o ukochaną córkę, dla której jest gotów zrobić wszystko.
Remanent, rozrachunek, próba uchwycenia jak najwięcej.
Żyjemy spokojnie, szczęśliwi, zadowoleni... Pozornie. Dopiero moment, kiedy stoimy nad przepaścią daje do myślenia. Pokazuje, że nie jesteśmy jednak tak szczęśliwi, jak nam się wydaje. Jeszcze tyle chcielibyśmy zrobić, tyle zobaczyć i tyle zmienić. Zostawiamy wszystko, co tak naprawdę ważne, na ostatnią chwilę. Nie wygramy walki z czasem, ani przeznaczeniem. Niczego nie cofniemy i nie zmienimy. Możemy naprawiać. Przyznać się do błędu, schować dumę do kieszeni, wysłuchać, zrozumieć, przeprosić. Nie odkładajmy niczego "na potem", wyciągajmy z każdej chwili jak najwięcej. Nie zasypiaj skłócony, przepełniony złością. Każdy dzień zaczynaj i kończ z czystą kartą i satysfakcją z dobrego wykorzystania swojego czasu.
Dobrego weekendu! :)
Pozdrawiam!
Zdjęcia - Charmeuse
Komplet - Dresslink / Torebka - Geniune Leather / Sandały - H&M
22 komentarze
Świetny jest ten komplet :)Filmu nie znam :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w kinie. Ładna bransoletka.
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz! super komplet i torebka:)
OdpowiedzUsuńZestaw fajny, idealny dla takiej szczupłej figury.
OdpowiedzUsuńAle to filmem mnie najbardziej zainteresowałaś. Chętnie obejrzę. Uwielbiam Kota i jego aktorskie kreacje, domyślam się, że jego rola też dużo wnosła do filmu.
Myślę, że film z innym aktorem, byłby zupełnie inną produkcją :)
UsuńJa też dawno nie byłam w kinie :)
OdpowiedzUsuńTwój zestaw bardzo mi się podoba i równiez dodaje do obserwowanych ;))
ale genialna jest ta torebka<3
OdpowiedzUsuńfajny komplecik :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Piękny komplet ! :) Też zaczynam obserwować :)
OdpowiedzUsuńświetny omplet, szczególnie do gustu przypadły mi spodenki :D
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja;)
OdpowiedzUsuńLooks fantastic!
OdpowiedzUsuńHappy Weekend :)
dziękuję za odwiedziny i również dodaję do obserwowanych :-)
OdpowiedzUsuńFilm zapowiada się ciekawie. To prawda, że zaczynamy doceniać wartości, ludzi dopiero wtedy gdy jesteśmy bliscy ich utraty. Potrafimy zmienić perspektywę spojrzenia.
Outfit - cudny :-)
Ładna stylizacja :) a co do filmu to jakoś nie przepadam za polskimi dziełami
OdpowiedzUsuńFilm widziałam i bardzo mi się podobał. Daje do myślenia. Świetny look!
OdpowiedzUsuńsuper jest ten komplet ! a torebka z frędzlami chodzi za mną już od dawna :)
OdpowiedzUsuńTorebka jest boska jak i cały strój :) Mam nadzieję, że pierwsze jesienne przeziębienie już Ci przeszło. Zdrówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, przeszło na szczęście :)
UsuńŚwietnie wyglądasz. Zestaw jest śliczny :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,xx
http://clarkyss.blogspot.com/
Komplecik jest śliczny! A na filmy muszę się wybrać, ciekawa jestem Kota w takiej roli ;)
OdpowiedzUsuńa little CUP of ART - ilustracje, moda, sztuka, kultura
Polecam, warto obejrzeć :)
Usuńładny komplecik <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozostawienie po sobie śladu! :)